Dokąd udali się Hyksosi? 

    

W archeologii trudno mówić o "sensacyjnym" odkryciu ostatniego roku. Wszelkie znaleziska, które ziemia oddaje uczonym, muszą być przez nich dokładnie przebadane, by można było ocenić ich historyczną wartość. Podobnie jest z niezwykłymi odkryciami w Tell el-Dabaa. Aby wyjaśnić ich znaczenie, trzeba cofnąć się wiele lat.

    Latem 1966 roku sześcioosobowa grupa austriackich archeologów przybyła na wschodni skraj delty Nilu do małej wioski Tell el-Dabaa. Kierownik misji, Manfred Bietak, mający wówczas niewiele ponad dwadzieścia lat, nieprzypadkowo wybrał właśnie ten teren jako miejsce przyszłych wykopalisk. Z końca XIX wieku pochodziły bowiem publikacje o odkryciach w Chatana i Qantir (Tell el-Dabaa leży dokładnie między tymi dwiema wioskami). Znaleziono wówczas, między innymi, granitowe bloki monumentalnej bramy faraona Amenemhata I, pierwszego władcy XII dynastii (pierwsza połowa II tysiąclecia przed Chr.) z okresu tzw. Średniego Państwa.

    W 1954 roku egipski archeolog Labib Habachi, na podstawie badań sondażowych i studiów nad obiektami z tego terenu, postawił hipotezę, iż Tell el-Dabaa należy identyfikować z Auaris, stolicą tajemniczych Hyksosów, Qantir zaś ze słynnym Piramesse, założoną przez Ramzesa II Wielkiego rezydencją władców XIX dynastii.

    Manfred Bietak bardzo poważnie potraktował przypuszczenia Habachiego. Czytał z ziemi nie tylko to, co przynosiły kolejne sezony wykopaliskowe. Starał się także odtworzyć paleomorfologię wschodniej delty Nilu: antyczny układ cieków wodnych, odnaleźć biegi dwu wschodnich nie istniejących dzisiaj ramion Nilu: Tanityjskiego i Pelusiońskiego (przepływały przez miasta Tanis i Pelusion, stąd wzięły się ich nazwy).

    Bietak dokładnie studiował opisy tej części delty zawarte w tekstach hieroglificznych oraz greckich i łacińskich przekazach pisarzy antycznych, między innymi Manetona, Józefa Flawiusza, Tacjana, przyglądał się starym arabskim mapom: Udowadniał, że dzisiejszy obszar obejmujący Tell el-Dabaa Qantir to miejsce dawnych rezydencji Hyksosów i Ramzesów. W połowie lat siedemdziesiątych opublikował wyniki swych studiów oraz rezultaty pierwszych sezonów wykopalisk.

    Prace archeologiczne - szczególnie informacje pozyskane w trakcie wykopalisk w Tell el-Dabaa, w Qantir i w Tanis - oraz różnorodne badania naukowe odsłoniły wiele tajemnic Hyksosów. Wiemy o nich coraz więcej, ale w związku z tym rodzą się także nowe wątpliwości. Ciągle aktualne jest bowiem pytanie: kim byli Hyksosi?

    ,,[...] nie wiem z jakiej przyczyny, bóg zesłał nawałnicę i niespodzianie napadli zuchwale na kraj ludzie nieokreślonej rasy, z terenów położonych na wschodzie i łatwo opanowali go bez walki. [...] bezlitośnie spalili nasze miasta, zrównali z ziemią świątynie bogów i traktowali wszystkich mieszkańców z bezwzględnym okrucieństwem, zabijali jednych, a brali w niewolę żony i dzieci innych.? (Tłumaczenie: Z. E. Szafrański i A. Łukaszewicz). Tak Maneton, egipski kapłan i historyk z III wieku przed Chr., opisywał najazd Egiptu przez nieznany lud, który określił mianem ?hyksosów?. Według Manetona, Hyksosi panowali jako dynastie XV i XVI. Przyjęli tytulaturę egipskich faraonów i w hieroglifach wpisywali swoje imiona W kartusze. Maneton wymienia sześć takich imion w XV dynastii. Tysiąc lat wcześniejszy tzw. Królewski Papirus z Thrynu także mówi o sześciu władcach. Relacja o najeździe Egiptu przez Hyksosów, powtarzana w ciągu wieków przez dziejopisarzy, uzupełniana była wciąż nowymi faktami i hipotezami.

skaczący przez byka    Zabytki z imionami Hyksosów uczeni znaleźli również w Kerma w Nubii między III i IV kataraktą Nilu, w Górnym i Dolnym Egipcie, w ziemi Kanaan, w Bagdadzie, w Bogazkoy na Wyżynie Anatolijskiej, w Knossos na Krecie, w Atenach na lądzie greckim. Wydawało się, że Hyksosi stworzyli ogromne imperium, władali całym ówczesnym światem. Dopiero później badacze ustalili, że znaleziska te są wynikiem wzmożonej wymiany handlowej, dla której nie istniały w owym czasie żadne bariery.

    Antyczni dziejopisarze różnie określali czas panowania Hyksosów: na 284, 250, a nawet 511 lat. Obecnie badacze przyjmują - między innymi na podstawie datowania metodą radiowęglową - że w delcie Nilu panowali oni niewiele ponad wiek, w latach około 1650-1541 przed Chr.

    Wykopaliska austriackie w Tell el Dabaa sięgnęły do czasów jeszcze przed przybyciem Hyksosów. Odsłoniły część egipskiego miasta z początków II tysiąclecia, około 200 lat późniejszą osadę, pałac oraz ogrody królewskie faraonów z końca XII i początków XIII dynastii oraz dwie niewielkie świątynie egipskie zbudowane z cegły mułowej suszonej na słońcu. Dużo wcześniej egipscy archeologowie odkopali w odległości niespełna półtora kilometra od stanowiska Austriaków podobną, znacznie większą świątynię oraz kamienne posągi, stele, stoły ofiarne z czasów XII dynastii.

    W ostatnich dwóch sezonach misja austriacka natrafiła na wapienne fragmenty ścian dekorowanych reliefami z przedstawieniami króla, bóstw i tekstami hieroglificznymi; te i egipskie znaleziska oraz odkryta wcześniej granitowa brama pozwalają sądzić, iż również w miejscu wykopalisk austriackich istniała duża, kamienna świątynia z czasów XII dynastii, później być może w czasach Hyksosów zniszczona. Przed ich przybyciem, kilka wieków wcześniej, istniało zatem na terenie Tell el-Dabaa dość duże egipskie miasto, jak się nazywało?

    Na granitowej bramie widnieje nazwa budowli, do której wchodziło się przez te kamienne wrota. Zarówno budowlę, jak zapewne i niewielkie wzgórze, na którym stała, określano jako Dżadu. Znana jest więc egipska nazwa przynajmniej jednej części miasta. W tej większej, odkrytej przez egipskich archeologów świątyni z czasów XII dynastii, znaleziono ciekawą stelę. Inskrypcja na niej mówi, iż świątynia znajduje się w miejscu o nazwie Ro-uatj. Nie ma pewności, czy Ro-uatj jest nazwą innej dzielnicy, czy całego miasta. Stela powstała w piątym roku panowania faraona Sezostrisa III, jednego z najpotężniejszych władców Średniego Państwa. Pozostawiło na niej swe imiona kilku ówczesnych dygnitarzy, wśród nich "naczelnik prowincji, Hor-em-saf' oraz "zarządca tego miasta, Hor-em-hat, młodszy". A zatem, wschodniej granicy państwa Sezostrisa III broniło dość duże miasto i jak do tej pory tylko Horemhat-młodszy wie, czy nazywało się ono Ro-uatj.

    Za panowania Sezostrisa III Egipt miał ogromne wpływy na Bliskim Wschodzie. Państwo kwitło, było potęgą ekonomiczną, mocarstwem w ówczesnym świecie. Egipt potrzebował tanich rąk do pracy. Z terenów pobliskiej Azji napływali ludzie. Dla przybyszów ze wschodu kraj nad Nilem był pod wieloma względami bardzo atrakcyjny.

    Pod koniec panowania Sezostrisa III, a już na pewno za jego następcy, Amenemhata III, zaczęły się jednak problemy z regularnością wylewów Nilu. Przynosił klęskę głodu, kiedy wylewał zbyt wcześnie, przed zbiorami. Wysoka fala sprawiała, że woda zbyt długo stała na polach uniemożliwiając zasiewy skracał się zatem czas wegetacji. Niewielki wylew lub jego brak sprowadzał klęskę suszy.

    Faraon nie mógł już być gwarantem dostatku kraju, jego boska moc traciła swą siłę. Prawdopodobnie była to jedna z najważniejszych przyczyn załamania się centralnej władzy królewskiej. W okresie panowania XIII dynastii faraonowie zmieniali się przeciętnie co trzy lata. Granice Egiptu, wcześniej strzeżone przez liczne twierdze, warownie i umocnienia, stanęły teraz otworem.

    Wykopaliska w Tell el-Dabaa z biegiem lat obejmują coraz nowe tereny, ziemia oddaje swe tajemnice. Pałac faraonów i królewskie ogrody zamienione zostały w cmentarz. Groby pokrywają także część Ro-uatj. Na wschód, a potem na północ od miasta powstały nowe osiedla. Różne przedmioty, na przykład broń i naczynia, których używali ich mieszkańcy, wskazują, że nie byli to Egipcjanie. Inwentarz znalezisk w Tell el-Dabaa podobny jest do inwentarzy stanowisk archeologicznych tzw. Okresu Średniego Brązu II z terenów Bliskiego Wschodu.

    Z Kanaanu ludzie napływali bez przeszkód, bez wojen: archeologowie nie natrafili do tej pory na oznaki zawieruchy wojennej. Najpierw przybywali mężczyźni, którzy brali sobie za żony Egipcjanki. Stopniowo zdominowali ludność miejscową. Być może przez jakiś czas zamieszkiwali opuszczony już wtedy pałac faraonów; w jego ogrodzie odnaleziono kilkanaście okazałych grobowców, w największym z nich znajdowała się ogromna kamienna statua siedzącego dostojnika - nie przedstawia ona Egipcjanina.

    W połowie XVII wieku delta Nilu zdominowana była więc przez ludzi obcej kultury, mówiących językiem innym, niż egipski, przez przybyszów z Kanaanu; wśród nich mógł być także biblijny Józef i jego bracia. Dowodzą tego także, prowadzone na mniejszą skalę, wykopaliska na innych stanowiskach. W takim właśnie kraju pojawili się "ludzie nieokreślonej rasy" -jak pisał o Hyksosach Maneton - również jak ci poprzedni przybysze "z terenów położonych na wschodzie". Mówili tym samym lub podobnym językiem co większość owych przybyszów, ówczesnych mieszkańców północnego Egiptu. Kulturowo i może etnicznie też byli im pokrewni. "Łatwo opanowali" kraj, "bez walki".

    W Tell el-Dabaa do tej pory nie odnaleziono warstw spalenizny, popiołów, zniszczeń, zbiorowych mogił pomordowanych w walce. Archeologia nie potwierdza zatem przekazu Manetona. Pojawiają się natomiast nowe naczynia, nowe narzędzia, nowa broń. Te znaleziska można wiązać z pojawieniem się Hyksosów.

    Hyksosi, może po jakimś czasie od przybycia, zbudowali z cegły suszonej potężną fortecę w znanym nam już Dżadu, na wschodnim, wysokim brzegu zakola Pelusiońskiego ramienia Nilu. Pochodzi ona z późnego okresu pobytu Hyksosów (po 1600 4 przed Chr.). Zajmuje powierzchnię około 50 tys. m2. Mur, o pochyłym licu, mierzy u podstawy ponad 6 m grubości, a oddalone od siebie o 18 m prostokątne bastiony mają ponad 5 m szerokości. Funkcje wielu zabudowań wewnątrz murów nie są jeszcze wyjaśnione.

    Odsłanianie fortecy w Auaris potrwa zapewne kilka sezonów. Poniżej fortecy rozłożyło się miasto, na którego terenie austriaccy archeologowie znaleźli między innymi zabytki z imionami hyksoskich władców i ich urzędników. Wielokrotnie powtarza się imię Apopisa, najsłynniejszego z hyksoskich królów. Wielkie znaczenie dla egiptologii ma odkrycie dużej części wapiennego węgara portalu z inskrypcją zawierającą trzy imiona (z pięciu) tytulatury zupełnie do tej pory nieznanego hyksoskiego króla władającego północnym Egiptem. Był to "hyksos Sekerher".

    Innym odkryciem o ogromnym znaczeniu dla historii cywilizacji Morza Śródziemnego owego okresu są freski późnominojskie wykonane przez artystów z pewnością związanych ze światem minojskim. Widzimy na nich akrobatów skaczących przez byka - przedstawienia te są takie same jak owe słynne freski znane ze ścian pałacu królewskiego w Knossos na Krecie. Odkryte fragmenty malowideł pozwalają rekonstruować sceny polowania lwów i leopardów, krajobrazy górskie, kolorowe motywy geometryczne, krzewy i drzewa - wśród nich palmy. Fragmentami fresków z Auaris przedstawiającymi gryfa można byłoby uzupełnić identyczne malowidło z wyspy Thera. Kapłan z Tell el-Dabaa jest stylistycznie bardzo podobny do jednego z kapłanÓw uczestniczącego w procesji, przedstawionego na fasadzie domu na wyspie Kea.

    Freski w Auaris powstawały prawdopodobnie w dwu fazach. Malarze pracowali pod koniec okresu panowania Hyksosów i na początku okresu XVIII dynastii, czyli - według chronologii egipskiej - na krótko przed rokiem 1550 przed Chr. i nieco później.

    Kres malarstwu minojskiemu na Therze położyło trzęsienie ziemi; mieszkańcy opuścili wyspę. Po tym kataklizmie nastąpił tam wybuch wulkanu, który mógł spowodować zagładę pałaców i osad na Krecie. Naukowcy zajmujący się cywilizacją minojską datują to wydarzenie na około 1450 roku przed Chr. Freski w Tell el-Dabaa powstały w połowie XVI wieku przed Chr., kres malarstwa późnominojskiego na Krecie nastąpił w połowie XV wieku. Jak wyjaśnić stuletnią różnicę w datowaniu malarstwa tego samego rodzaju? Należy dodać, że niewielkie fragmenty malowideł również tego rodzaju zostały ostatnio odkryte w Kabrii (północny Izrael); ich wiek zbliżony jest do wieku malowideł z Auaris. Obecny stan wiedzy wyklucza raczej powstanie tego stylu malarstwa najpierw w delcie Nilu i w Kanaanie, a dopiero potem na wyspach świata minojskiego. Naukowcy będą teraz prowadzić badania nad chronologią i kulturą różnych obszarów Śródziemnomorza oraz ich wzajemnych relacji w owym okresie. Wyniki tych badań z pewnością staną się jednym z najbardziej fascynujących odkryć najbliższej przyszłości.

    Na odpowiedź czekają również inne pytania. Nadal nie wiadomo, kim byli Hyksosi. Odkryte malowidła każą szukać związków tego ludu ze światem minojskim. Interesujące jest również, dokąd udali się Hyksosi po przegranej wojnie z królem Ahmose, pierwszym władcą XVIII dynastii. Czy rozproszyli się wśród ludów Kanaanu? Czy może udali się do Grecji kontynentalnej i przyczynili się do powstania nowej cywilizacji?

 

Źródło:

Zbigniew E. Szafrański "WIEDZA I ŻYCIE" 1/1995 (721)

.:|| Kontakt || Pytania || Mapa strony || Index || Reklama  ||:.

 
Wszystkie prawa zastrzeżone. AMRA.INFO