RELIGIE EGIPTU cz. 4

 

    Podstawowym warunkiem pozagrobowego życia człowieka było więc zapewnienie trwałości ciała. Gdyby bowiem ciało zmarłego uległo zniszczeniu, ani ba nie miałaby czego ożywiać, ani ka nie miałby swej siedziby. Nastąpiłyby wówczas najbardziej przerażajęce dla Egipcjanina skutki: całkowita zagłada i unicestwienie osobowości ludzkiej. Los ten spotykał także zmarłych, których ciało zostało pozbawione głowy lub serca, oraz tych, którzy zapomnieli swego imienia. Wreszcie ciało zmarłego, udającego się do pozagrobowego świata, musiało być za pomocą rytualnych oczyszczeń uwolnione od wszelkiej zmazy.

Wieko sarkofagu z wizerunkiem zmarłej    Trudno dziś powiedzieć, jak wyobrażali sobie Egipcjanie losy zmarłego, ponieważ w dotyczących tej kwestii tekstach źródłowych panuje zamęt. W każdym razie już za czasów Starego Państwa uważano, że na te losy wpływa postępowanie człowieka w życiu doczesnym oraz że w świecie pozagrobowym zmarły zdaje z tego życia sprawę. Tak więc "Teksty piramid" mówią, że zmarły faraon w swej wędrówce do świata gwiazd zatrzymuje się przed "jeziorem o powyginanych brzegach", za którym rozciągają się błogosławione pola Iaru. Na brzegu spotyka go przewoźnik ("ten, który patrzy wstecz") i poddaje zmarłego surowemu przesłuchaniu, gdyż przez jezioro przewozi tylko tych, którzy nie wyrządzili nikomu zła.

    W okresie Średniego Państwa, w związku z triumfem mitu o Ozyrysie, idea sądu pozagrobowego przybrała formę bardziej konkretną. W tekstach z tego okresu wyraźnie występuje pogląd, że zmarły udaje się do świata podziemnego i staje przed trybunałem czterdziestu dwóch bogów, któremu przewodniczy Ozyrys. Tam zmarły wygłasza spowiedź negatywną, po czym przechodzi do "sali dwóch prawd", gdzie następuje ważenie jego serca. Czynność tę spełnia bóg zmarłych Anubis, a wynik ważenia notuje Thot. Odważnikiem jest pióro - symbol bogini prawdy Maat. Jeśli obie szale utrzymają się w położeniu równowagi, Thot powiadamia bogów, że w sercu zmarłego "nie było żadnego grzechu". Wtedy bogowie oświadczają, że zmarły jest "święty i sprawiedliwy" i ma prawo wejść na "pola spokoju". Jeżeli wynik ważenia serca wypadł dla zmarłego niepomyślnie, bogowie nakładali na niego karę. Kary były różnego rodzaju, np. skazanie na wieczny głód i pragnienie lub na wieczne przebywanie w ciemnym grobie. Wreszcie, w przypadkach szczególnie ciężkich, obecny przy ważeniu serca straszliwy potwór Ammit, o głowie krokodyla, tułowiu lwa i zadzie hipopotama, żądał wydania mu zmarłego i rozszarpywał go. Następowała wtedy druga, ostateczna śmierć człowieka.

    Sprawiedliwi dostawali się na pola Iaru. Była to urodzajna okolica, gdzie zmarli trudnili się rolnictwem i zażywali spokojnego, dostatniego żywota. Nie musieli jednak przebywać tylko w tym miejscu. Mogli mieszkać w swym grobie, o wschodzie słońca wychodzić na świat, przybierać różne postacie (np. ptaka lub kwiatu lotosu) i o zachodzie słońca wracać do grobu lub na pola Iaru. Mogli też udawać się do nieba.

    Nic dziwnego, że wobec groźnych perspektyw życia pozagrobowego Egipcjanie skwapliwieMalowidła symolizujące wiarę w pośmiertne odrodzenie człowieka korzystali z usług kapłanów, którzy twierdzili, iż mogą zaopatrzyć zmarłego (oczywiście nie bezinteresownie) w odpowiednie informacje, amulety, modlitwy i formuły magiczne, dzięki którym szczęśliwie przetrwa chwilę sądu i dostanie się do grona sprawiedliwych. Religijno-magiczne "Teksty piramid" miały właśnie zapewnić zmarłym faraonom spokój i szczęście w życiu pozagrobowym. Kapłani egipscy opracowali także specjalną "Księgę dwóch dróg". Znakomity egiptolog J. H. Breasted określił ją jako rodzaj "przewodnika po świecie pozagrobowym", zaopatrzonego w mapę dróg, które zmarły napotka w swej wędrówce. Teksty religijne i formuły magiczne, które miały uchronić zmarłego przed grożącymi mu niebezpieczeństwami, umieszczano w okresie Średniego Państwa na ścianach sarkofagów. Są to tzw. "Teksty sarkofagów". W okresie Nowego Państwa powstało bardzo wiele innych "przewodników po tamtym świecie", jak: "Księga o tym, co znajduje się na tamtym świecie", "Księga bram", "Księga nocy" i "Księga pieczar", stanowiących usystematyzowane rozwinięcia "Księgi dwóch dróg". Liczba tekstów dotyczących życia pozagrobowego stała się tak wielka, że umieszczenie ich wszystkich na ścianach sarkofagów było niemożliwe. Kapłani zaczęli więc sporządzać zbiory najważniejszych tekstów. W ten sposób powstała tzw. "Księga umarłych", której kopie wkładano do grobów.

    Obok głębokiej wiary w życie pozagrobowe i związanych z nią praktyk religijnych za czasów Nowego Państwa występują jednak również zaczątki wolnomyślicielstwa. Wyrazem tych poglądów jest tzw. "Pieśń harfiarza ', popularna w okresie XVIII i XIX dynastii (1570-1200 p.n.e.).

    W czasach najdawniejszych sprawowanie ku1tu bogów było w Egipcie sprawą prywatną. Sytuacja w tej dziedzinie uległa zmianie z chwilą utworzenia się na terytorium Egiptu drobnych państewek, których nominalnymi władcami były ich opiekuńcze bóstwa. Jedynym człowiekiem uprawnionym do bezpośredniego kontaktu z bóstwami i do sprawowania jego kultu stał się wtedy faktyczny władca państewka jako reprezentant bóstwa na ziemi. Po zjednoczeniu drobnych państewek jedynym reprezentantem bogów w Egipcie stał się faraon. Nie mogąc osobiście sprawować kultu na obszarze całego państwa, musiał wyręczać się zastępcami, których mianował według własnego uznania. Często zostawali nimi synowie lub krewni faraona albo dawniejsi władcy scalonych państewek. Zastępcy faraona do spraw kultu dobierali sobie z kolei świeckich pomocników, którzy okresowo pełnili różne funkcje w świątyniach. Tak więc nie było początkowo w Egipcie stanu kapłańskiego we właściwym znaczeniu tego słowa. Kapłanem mógł zostać każdy Egipcjanin po odbyciu odpowiedniego przeszkolenia w świątyni. Wyższe godności kapłańskie wymagały specjalnych święceń.

    Głową męskiego kleru w Egipcie był faraon. Następnym stopniem w hierarchii kapłańskiej było stanowisko arcykapłana, czyli naczelnego kapłana tych bóstw, które odgrywały główną rolę w wielkich egipskich systemach teologicznych i stawały się kolejno bogami państwowymi Egiptu. Naczelnego kapłana z Ideliopolis nazywano "największym z widzących", naczelnego kapłana z Memfis - "naczelnikiem rzemieślników", a naczelnego kapłana Amona - "pierwszym prorokiem boga". Arcykapłani byli w podległych im świątyniach bezpośrednimi zastępcami faraona w sprawach kultu i jednocześnie administratorami całego majątku tych świątyń. Prócz arcykapłanów do wyższego duchowieństwa należeli ci kapłani, którzy mieli prawo wchodzenia do sanktuarium świątyni. Egipcjanie nazywali ich "ojcami bożymi" lub "sługami bożymi", Grecy zaś "prorokami, prawdopodobnie ze względu na to, że kapłani ci tłumaczyli wyrocznie. Niższe szczeble hierarchii zajmowali kapłani "czyści", kapłani-lektorzy i słudzy świątyni. Pierwsi z nich obowiązani byli do jak najskrupulatniejszego utrzymywania ciała w czystości, podczas nabożeństwa bowiem dotykali posągu bóstwa i przedmiotów kultu. Kapłani-lektorzy recytowali podczas nabożeństw teksty liturgiczne. Co do ostatniej grupy kleru brakuje bliższych wiadomości.

    Trzeba tu podkreślić, że hierarchia kapłańska nie była w Egipcie jednolita. Różnice w tej dziedzinie wynikały z kultów miejscowych.

    W sprawowaniu kultu pomagali kapłanom pobożni ludzie świeccy, którzy co pewien czas pełnili służbę w świątyni. W skład personelu świątyń wchodziły także kobiety: konkubiny boga, muzykantki, śpiewaczki i tancerki. Konkubinami boga były damy dworu małżonki faraona, którą od czasów XVIII dynastii zaczęto uważać za małżonkę bożą. Za czasów XXII dynastii faraon Osorkon III oddał swą córkę za żonę Amonowi. Ponieważ za jego przykładem poszli następni władcy, powstała jakby dynastia arcykapłanek Amona. Z czasem uzyskały one tak wielkie wpływy, że w praktyce przez z górą dwa wieki sprawowały rządy w Tebach. Muzykantki, śpiewaczki i tancerki były, jak się wydaje, osobami świeckimi, które przyczyniały się do uświetnienia nabożeństw. Kapłanów egipskich nie obowiązywał celibat. Ubierali się oni w białe spódniczki lub długie, białe szaty lniane, głowy mieli ogolone. Tylko niektórzy arcykapłani nosili specjalne odznaki.

    Pierwotnie kapłani egipscy byli pewnego rodzaju funkcjonariuszami państwowymi, spełniającymi dorywczo czynności kapłańskie, sytuacja ta jednak uległa zasadniczej zmianie już w czasach Starego Państwa. Faraonowie poczęli budować większe i wspanialsze świątynie, wymagające coraz liczniejszej obsługi. Wyposażali je w majątki ziemskie, z których dochody miały służyć na pokrycie kosztów związanych ze sprawowaniem kultu. Pozwoliło to wielu osobom spełniać wyłącznie funkcje kapłańskie.

    W związku z koniecznością administrowania wielkimi majątkami przed stanem kapłańskim wyłoniło się wiele praktycznych problemów, których rozwiązanie było niemożliwe bez poczynienia obserwacji naukowych. Dlatego też świątynie egipskie stały się ważnymi ośrodkami badawczymi, a kapłani przyczynili się do położenia podwalin matematyki i nauk przyrodniczych. Jednakże praktyczne obserwacje, w szczególności dotyczące zjawisk astronomicznych i przyborów Nilu, pozostawały dla ogółu ludności tajemnicą. Kapłani strzegli jej zazdrośnie, a wiedzy swojej nadawali charakter religijny.

    W okresie Nowego Państwa zorganizowany stan kapłański stanowi już wielką potęgę ekonomiczną i polityczną. Jedną z najdonioślejszych zmian w tym okresie było utworzenie najwyższego kolegium kapłańskiego, którego kompetencje rozciągały się na cały kraj. Przewodniczącym tego kolegium był arcykapłan Amona, który zaczął odgrywać rolę równą faraonowi.

    O potędze ekonomicznej kapłanów mogą świadczyć następujące dane. Za czasów Ramzesa III (1197-1165 p.n.e.) do świątyń należało już prawie piętnaście procent wszystkich gruntów uprawnych w Egipcie, około dwóch procent ludności zaś było niewolnikami świątyń. Miały one około pół miliona sztuk bydła, flotę złożoną z 88 okrętów oraz 53 wielkie warsztaty i stocznie. W Syrii i Nubii w rękach świątyń znajdowało się 169 miast. Trzeba też wziąć pod uwagę, że w starożytnym Egipcie, którego powierzchnia wynosiła około 10 000 km2, liczba zaś mieszkańców wahała się między pięcioma a sześcioma milionami, wszystkie majętności świątyń były zwolnione od podatków, co podrywało budżet państwa. Oczywiście największe bogactwa należały do świątyń Amona, który był "właścicielem" 583 000 morgów gruntu i corocznie, z okazji uroczystych świąt, otrzymywał 105 000 miar zboża w ofierze. Nic więc dziwnego, że posiadający tak wielkie bogactwa i wpływy kapłani opanowali wszystkie dziedziny życia w Egipcie. W końcu arcykapłani Amona zasiedli nawet na tronie faraonów. Jednakże w chwili, kiedy udało się im to osiągnąć, państwo egipskie chyliło się już ku upadkowi i zdobyta przez nich władza okazała się nietrwała.

Fragment sali kolumnowej świątyni w Dendera    W miarę jak rosły bogactwa przeznaczone na potrzeby kultu, zmieniał się także wygląd świątyń egipskich. W okresie najdawniejszym świątynia w Egipcie nie różniła się od domu prywatnego, a wygląd typowy przybrała dopiero za czasów Nowego Państwa. Wtedy był to już ogromny pałac otoczony murem. We wnętrzu znajdowała się mroczna sala, gdzie odprawiano ceremonie dostępne tylko dla niewielkiej liczby wybranych. Za tą salą rezydował bóg. Jego "mieszkanie" składało się z jeszcze bardziej mrocznej sali, gdzie przechowywano świętą łódź, z izb, w których mieścił się skarbiec boży, oraz z sanktuarium, gdzie panowały zupełne ciemności. W sanktuarium stała wykuta z bryły granitu kapliczka, w której mieścił się zrobiony zazwyczaj z drewna, złocony i malowany posąg boga. Jeśli w świątyni prócz naczelnego bóstwa czczono jeszcze innych bogów, każdy z nich miał swe osobne mieszkanie, takie samo jak bóstwo naczelne. Do mieszkania boga miał prawo wstępu tylko faraon i celebrujący kapłani. Ściany świątyni były bogato zdobione płaskorzeźbami. Wielki ołtarz znajdował się na dziedzińcu. Ponadto w innych pomieszczeniach świątyni ustawiano stoły do składania jadła i napojów oraz posągi faraonów i znakomitych osobistości. Zupełnie inaczej wyglądały świątynie solarne z czasów V dynastii. Były to obszerne, prostokątne dziedzińce, otoczone murem. Na dziedzińcu wznosił się wielki obelisk, mający za podstawę ściętą piramidę i stanowiący reprodukcję słynnego heliopolitańskiego kamienia benben. Przy podstawie obelisku znajdował się ołtarz, na którym składano ofiary, a za ogrodzeniem świątyni - wielka łódź z cegieł, symbol łodzi, w której Re miał odbywać swą nieustanną wędrówkę. Świątynie solarne były prawie zupełnie pozbawione dekoracji ściennych, nie umieszczano w nich także posągów. Według wierzeń egipskich każde z bóstw było władcą rezydującym w swej świątyni, toteż oddawanie czci bogu równało się obsługiwaniu władcy. Bezpośrednia służba u boga-władcy należała do kapłanów, zwykły śmiertelnik zaś musiał okazywać posłuszeństwo wobec nakazów bożych, czcić bóstwo oraz dostarczać wszystkiego, co w życiu codziennym ofiarowywano władcom, a więc żywności, napojów, szat, ozdób i pachnideł.

    Recytowane w czasie nabożeństw codziennych modlitwy i formuły liturgiczne były niezmiernie długie i bez względu na to, któremu bóstwu oddawano cześć, zawsze jednakowe, wywodzące się z mitów o Ozyrysie, Horusie i Secie. Nawet ofiary składane bogu miały symboliczne nazwy nawiązujące do tych mitów (np. wino: "zielone oko Horusa"). Podczas oddawania czci bogu niejednokrotnie klękano i bito się w piersi. Uroczystszy przebieg miały nabożeństwa świąteczne. Świąt w starożytnym Egipcie obchodzono bardzo wiele: w dni związane z ważnymi wydarzeniami mitycznymi, z doniosłymi wydarzeniami w życiu faraona oraz na początku pewnych okresów, jak np. miesiąca i roku. W czasie takich uroczystości świątynie były specjalnie przyozdabiane i iluminowane, odbywała się też uroczysta procesja z muzyką, śpiewem i tańcami.

    Do największych w ciągu roku należały uroczystości odprawiane ku czci Ozyrysa w Abydos, gdzie w grobie zwanym "schodami wielkiego boga" miała być rzekomo pochowana jego głowa. Święto inaugurowała uroczysta procesja, podczas której odgrywano misterium o śmierci i zmartwychwstaniu Ozyrysa. Bardziej szczegółowo znane są obchody święta Opet, związanego z podróżą Amona ze świątyni w Karnaku do haremu w świątyni w Luksorze. Uroczystości rozpoczynało nabożeństwo celebrowane osobiście przez faraona w świątyni w Karnaku. W sanktuarium faraon składał ofiary przed ustawioną tam łodzią Amona. Składano również ofiary przed łodziami bogini Nut, boga Chonsu oraz faraona, ustawionymi przed świątynią. Po nabożeństwie następowała uroczysta procesja. Kapłani nieśli cztery łodzie na brzeg Nilu, ustawiano je na statkach i rozpoczynała się podróż Amona do Luksoru. Na czele flotylli płynęła łódż Amona, za nią łodzie Nut, Chonsu oraz faraona i jego małżonki. Brzegiem w procesji kroczyli kapłani, żołnierze, muzykanci, śpiewacy i tancerki. Po przybyciu świętych łodzi do Luksoru składano bogom ofiary najpierw na brzegu, a następnie przenoszono łodzie do odpowiednich sanktuariów w miejscowej świątyni, gdzie faraon znów składał ofiary. W swej świątyni w Luksorze Amon przebywał kilkanaścíe dni, po czym równie uroczyście odbywał podróż powrotną do Karnaku.

    Według pojęć egipskich życie pozagrobowe człowieka było ściśle uzależnione od istnienia jego ciała. Dlatego też należało dołożyć wszelkich starań, aby zwłokom zapewnić trwałość. Początkowo Egipcjanie nie potrafili znaleźć odpowiedniego sposobu ich konserwacji. Grzebali zwłoki bez trumien, w płytkich, podłużnych jamach, ułożone na boku, z podkurczonymi nogami. Starano się zabezpieczyć je przed rozkładem przez przykrycie matą z sitowia lub łodyg papirusu, skórą zwierzęcą lub wielką glinianą niecką odwróconą dnem do góry. Zabezpieczenie takie okazało się jednak niewystarczające.

    Za panowania faraonów thinickich owijano już zwłoki bandażami nasyconymi sodą. W czasach Starego i Średniego Państwa poczyniono znaczne postępy w dziedzinie mumifikacji zwłok i wreszcie, w okresie Nowego Państwa, Egipcjanie stali się w tej dziedzinie niedoścignionymi mistrzami.

    Mumifikacja była czynnością bardzo skomplikowaną i trwała przeciętnie siedemdziesiąt dni. Zasadniczo przebiegała w następujący sposób: najpierw usuwano mózg i wnętrzności nieboszczyka oraz przepłukiwano zwłoki rozczynem sody i ługu lub roztopionym asfaltem, następnie przez kilka tygodni moczono je w rozczynie soli i sody, a potem suszono. Jamę brzuszną napełniano wonnymi ziołami i substancjami dezynfekującymi, po czym owijano zwłoki w coraz to grubsze bandaże płócienne długości trzystu do czterystu metrów. W usta, klatkę piersiową i jamę brzuszną zmarłego oraz między bandaże wkładano wiele najrozmaitszych amuletów, które miały go chronić przed niebezpieczeństwami świata pozagrobowego. Najważniejszy z tych amuletów, w kształcie skarabeusza, miał na sądzie pozagrobowym ewentualnie zastąpić serce zmarłego i przechylić szalę wagi sprawiedliwości na jego korzyść. Między bandażami na piersiach, pod ramionami lub między nogami mumii umieszczano "Księgę umarłych". Ostatnią warstwę bandaży nasycano klejem, który po zaschnięciu tworzył jednolitą, twardą skorupę.

    Na niej malowano odpowiednie symbole i hieroglify. Wyjęte ze zwłok wnętrzności płukano w winie cedrowym i wkładano do czterech urn kamiennych (tzw. kanopy), które pozostawały pod opieką czterech "synów Horusa". Pokrywy urn miały kształt głów tych bóstw: kształt głowy człowieka (Imset), pawiana (Hapi), sępa (Kebehsenuf) i szakala (Duamutef). Tak spreparowaną mumię wkładano do trumny, którą z kolei umieszczano jeszcze w kilku innych, coraz to większych trumnach. W okresie Starego Państwa były to zwykłe, drewniane lub kamienne skrzynie. W czasach Średniego Państwa starano się trumny ozdabiać, a w okresie Nowego Państwa nadawano im kształt mumii. Na trumnach i wewnątrz nich malowano teksty religijne. Ponadto na stronie zewnętrznej malowano symboliczne drzwi, przez które zmarły miał "wychodzić na świat", oraz oczy, mające mu służyć do oglądania świata. Na wypadek gdyby mimo wszystko mumia uległa zniszczeniu, umieszczano w grobach zamożniejszych zmarłych jeden lub kilka posągów - podobizn nieboszczyka, aby ka zmarłego mógł znaleźć w nich mieszkanie.
    Egipcjanie byli przeświadczeni, że zmarły odczuwa takie same potrzeby jak człowiek żywy, dlatego też kładziono do grobu żywność i rozmaite przedmioty codziennego użytku. W okresie Starego i Średniego Państwa umieszczano tam często gliniane podobizny domów i budynków gospodarczych oraz figurki służby domowej, wioślarzy i innych osób, które magicznie ożywione, miały obsługiwać zmarłego w świecie pozagrobowym. Aby zapewnić nieprzerwane zaopatrywanie zmarłego, ustanawiano bogate fundacje i zawierano odpowiednie umowy z kapłanami. Z początku składano ofiary w naturze, ale rychło kapłani zaczęli głosić pogląd, iż wystarczy umieszczać w grobie tylko podobizny rzeczy potrzebnych zmarłemu. Kiedy zmarły spojrzy na taką podobiznę, tkwiąca w nim siła magiczna zamieni tę podobiznę w rzeczywisty przedmiot. Tak samo każdy żyjący człowiek może zamienić dla zmarłego podobiznę przedmiotu w przedmiot rzeczywisty, o ile patrząc na nią wypowie odpowiednią formułę magiczną.



Cofnij do tyłu    Strona główna    Idź do przodu

Zapraszam dalej!