Prasa donosi

  

   

 W Egipcie coraz powszechniejszym procederem staje się sprzedaż młodziutkich dziewczyn obcokrajowcom. Egipcjanki szczególnie podobają się zamożnym Arabom - mają jaśniejszą cerę, nie zakrywają twarzy i są mniej wymagające niż Arabki. Mimo że w Egipcie dziewczyna może wyjść za mąż po ukończeniu 16 lat, bogaci obcokrajowcy mogą wybierać wśród 13-14-letnich. Ładne córki są często jedynym źródłem utrzymania biednych wieśniaków. Jeśli poślubiają rodaka, rodzina otrzymuje około .500 funtów, ale musi wyprawić wesele. Natomiast od obcokrajowca można spodziewać się ponad 3 tysięcy funtów. Ponieważ Koran pozwala muzułmanom na posiadanie czterech żon, obcokrajowiec -jeżeli zechce - może zabrać Egipcjankę ze sobą i poślubić ją. Jeżeli nie będzie miał na to ochoty, kupi jej parę sukienek, trochę biżuterii na pocieszenie i zostawi. Porzucone dziewczyny czasami wychodzą za mąż za Egipcjanina, bardzo często jednak kończą jako prostytutki. Dużym problemem są dzieci - bez nazwiska i narodowości - pochodzące z tych przelotnych związków, na których utrzymanie ojcowie bardzo rzadko płacą.
    Egipska Organizacja Praw Człowieka twierdzi, że kupowanie sobie "tymczasowych żon" to zwykłe niewolnictwo, którego przyczyną jest bieda egipskich wieśniaków.

"Kobra" 12 Lipiec 1998 r. NR 27 (391)

"Len i olej na tabliczkach"

Prawdopodonie najstarsze znane slady pisma odkryli niemieccy archeolodzy w Egipcie. Niewielkie gliniane tabliczki pokryte pismem obrazkowym pochodzą sprzed ok. 5300 lat. Zapis dotyczy dostaw lnu i oleju, dokonanego za panowania króla o imieniu Skorpion.
- To jedno z największych odkryć w historii pisma - uważa prof. kent Weeks, egiptolog z uniwersytetu w Kairze. Odkrycie stawia pod znakiem zapytania panujące dotąd wsród naukowców przekonanie, że pismo powstało 5 tys. lat temu w Mezopotamii. Zdaniem oksfordzkiego egiptologa Johna Bainesa nie jest wykluczone, że pismo powstało równolegle w obu tych regionach.

"Gazeta Wyborcza" 16 grudzień 1998 r. NR 294. 2887

 

"Badania polskich egiptologów w Gizie"

    Ruiny kaplicy grobowej sprzed 4,5 tys. lat odkrył polski egiptolog - Marek Lemiesz z Muzeum Archeologicznego w Poznaniu uczestniczący w pracach rosyjskiej ekspedycji archeologicznej w Gizie w Egipcie. Ekspedycja Rosyjskiej Akademii Nauk pod kierownictwem prof. Eleonory Kormyszewej prowadzi od dwóch lat badania wykutych w skale grobowców egipskich dostojników z czasów IV dynastii (2800-2500 p.n.e.) w królewskim "mieście zmarłych" w Gizie. W tegorocznym, zakończonym w maju sezonie prace koncentrowały się w znanym już wcześniej grobowcu egipskiego dostojnika. Khafra-Ankh, który był zarządcą okręgu grobowego faraona Chefrena.
    Rosyjska ekipa zajmowała się badaniem wnętrza grobowca oraz sporządzaniem dokumentacji inskrypcji i reliefów Polscy uczestnicy ekspedycji prowadzili poszukiwania na zewnątrz w bezpośrednim otoczeniu grobowca. Znajdowały się tam zwały gruzu pochodzące z sąsiednich wykopalisk. W tym gruzowisku było wiele luźnych zabytków - mówi Marek Lemiesz. Znajdowaliśmy kamienne narzędzia, potrzaskane figurki i mnóstwo ceramiki, którą badała Anna Wodzińska z Uniwersytetu Warszawskiego.
    Pod gruzem zachowały się ruiny budowli z cegły mułowej - fragmenty ścian do wysokości 1-1,5 m z resztkami tynku. Można na nich rozpoznać zarysy tzw ślepych wrót, którymi - według wierzeń egipskich - wychodziły dusze zmarłych. Budowla była kaplicą grobową. Obiekt ten datuje się wstępnie na schyłek IV dynastii.
   Większość tegorocznych prac związana była z oczyszczaniem fasady grobowca i odgruzowaniem wejścia. Następny sezon może przynieść znaczące odkrycia - liczą uczestnicy ekspedycji. A.M.

"Rzeczpospolita" 22 czerwiec 1999 143 (5308)


Najstarszy faraon

Figurkę faraona sprzed 5 tys. lat znaleźli polscy archeolodzy w Tell el Fartha w Egipcie. Polska wyprawa pracuje w delcie Nilu już drugi sezon. Prowadzi badania pozostałości osady z 3,5 - 3 tys. lat p.n.e - z okresu poprzedzającego powstanie państwa faraonów. W ostatnim sezonie - od stycznia do końca marca - ekspedycja rozpoznała ślady dawnej zabudowy. - Uszkodzona figurka z terakoty, jaka znaleźliśmy, jest najstarszym wyobrażeniem egipskiego władcy - powiedział kierujący badaniami dr Marek Chłodnicki z Muzeum Archeologicznego w Poznaniu. Wcześniej poznańscy archeolodzy prowadzili badania w el Fartha, uczestnicząc w pracach włoskiej ekspedycji z uniwersytetu w Neapolu. Znaleziono wówczas ślady osadnictwa z początków cywilizacji egipskiej od około 3300 do 2200 lat p.n.e. - pozostałości zabudowy, ceramikę i kamienne narzędzia. Od dwóch lat Polacy prowadzą już badania samodzielnie.

"Gezeta Wyborcza"

 

Źródło:

 

.:|| Kontakt || Pytania || Mapa strony || Index || Reklama  ||:.

 
Wszystkie prawa zastrzeżone. AMRA.INFO